Wraz z wiosną i ciepłymi dniami chętnie wietrzymy domy i mieszkania, a także równie chętnie wychodzimy na spacery, nawet z najmłodszymi dziećmi. Jednak wiosna i lato oprócz niewątpliwej zalety, jaka jest piękna pogoda, mają jedną wadę – to wtedy najbardziej dokuczają nam latające stworzenia – w tym komary, muchy czy osy. Jak najłatwiej i najskuteczniej ustrzec maluszka przed pogryzieniem? Moskitiera – oto rozwiązanie.

Czym jest moskitiera?

Moskitiera to nic innego jak lekka siateczka, najczęściej ze sztucznego tworzywa, z bardzo małymi otworkami, które zabezpieczają dziecięcy wózek, łóżeczko czy fotelik oraz kojec przed wtargnięciem owadów. W przypadku moskitier dziecięcych, są one najczęściej w kolorze białym. Ich zaletą przy pełnionej funkcji ochronnej jest przewiewność i przepuszczalność światła do wnętrza wózka czy łóżeczka.

Co zabezpieczymy?

W przypadku wózków i łóżeczek, szczególnie tych turystycznych, wiele modeli jest sprzedawanych w komplecie z moskitierą dopasowana idealnie wielkością i kształtem do chronionego miejsca. Oczywiście, jeśli w naszym wózku czy łóżeczku takiej nie ma, to nic straconego – wiele firm produkuje moskitiery jako dodatkowe akcesoria do sprzętu dla dzieci, które można kupić osobno za niewielkie pieniądze.

Moskitiera na łóżeczko powinna być dopasowana rozmiarem, aby była skuteczna. Najpopularniejsze wielkości łóżeczek, do których dokupimy gotową moskitierę to 120×60 lub 140×70 cm. Gdy łóżeczko jest większe lub ma nietypowy, np kwadratowy czy owalny kształt, możemy sami dopasować moskitierę, kupując ją np. na metry. Dawniej nasze mamy i babcie radziły sobie bez gotowych produktów tego typu, wykorzystując np. firanki o gęstym splocie.

Moskitiera – baldachim

Ciekawą formą moskitiery jest ta przeznaczona do łóżeczka dziecinnego, a zawieszona nad nim na specjalnym uchwycie, czy zwyczajnie pod sufitem – moskitiera będące jednocześnie baldachimem. Opada ona lekko z sufitu na łóżeczko i oplata jego boki, uniemożliwiając dostanie się owadów w pobliże malca.